Erasmus - Polska - dzień czwarty
Czwartek pełen zadumy i radości. Taki koktajl emocji. Zaczęliśmy od przygotowania dla gości i naszych dziewcząt śniadania. Potem wyprawa do obozu koncentracyjnego w Oświęcimiu-Brzezince. Łzy, zaduma, refleksja. Każdy zagraniczny gość, który przyjeżdża do nas, obowiązkowo odwiedza miejsce kaźni i śmierci milionów. Pamięć o złu musi być żywa.
A wieczorem czas podsumowań, tańców i wymiany adresów. Wystarczy popatrzeć, nie trzeba opisywać.
Jutro na deser Kraków.